piątek, 7 sierpnia 2015

Hania ma 15 miesięcy!


Czas biegnie, Hania rośnie.



Hania jest coraz bardziej samodzielna. Chce sama jeść łyżeczką lub widelcem i nawet jej się to udaje, stoi stabilnie bez trzymania, sama bez pomocy schodzi z łóżka rodziców, sama myje ząbki i buzię.
Chodzi pięknie za rączkę, wchodzi i schodzi po schodach, ale jeszcze boi się iść bez trzymania.  Po zachętach i nawołaniach sama puści się i zrobi kilka kroków, ale tylko pod warunkiem, że cel podróży (mama/mebel) jest blisko i jest pewna że da radę dojść.

Uwielbia muzykę, wszystkie grające zabawki opanowane ma do perfekcji - podchodzi, wybiera ulubioną melodię i tańczy. Śpiewa sama albo domaga się żeby jej śpiewać. Pokazuje w książeczce przedmiot i każe śpiewać o nim piosenkę. Jej ulubione piosenki to: Pszczółka Maja, Jedzie pociąg z daleka, Była sobie żabka mała, Jagódki, Wlazł kotek na płotek.

Niezmiennie ulubionymi zabawkami są książki, zwłaszcza seria "na ul. Czereśniowej". Oglądając książki za każdym razem znajdzie coś nowego na obrazku. Domaga się opowiadania i nazywania przedmiotów które pokazuje, często łapie mnie za palec i wskazuje przedmioty, które mam nazywać. Nie chce żeby jej czytać treść opowiadań ani wierszyków, denerwuje się wtedy i szybko zmienia stronę. Woli wskazywać, a mama wtedy, jak na rozkaz, mówi "kotek, miso, koń, piesek, kwiatek, domek, kotek, kaczuszka, domek, drzewko, ptaszek, piesek, konik.....". Ta zabawa nie ma końca, Hania potrafi kilkanaście razy z rzędu domagać się "piesek, domek, piesek, domek, piesek...." wskazując wciąż te same obrazki, i tak aż do zachrypnięcia matki.

Hania jest bardzo bystra i spostrzegawcza, ma dobrą pamięć. Raz pokazana rzecz często jest od razu odnotowana i stosowana. Jest charakterną dziewczynką i potrafi pokazać kiedy coś idzie nie po jej myśli. Kiedy się złości to krzyczy i kopie nóżkami, rzuca też czym popadnie żeby pokazać jaka jest zła.

Ostatnio doskwierają nam upały. Na spacer w ciągu dnia nie ma szans, trzeba się ukrywać w domu, wychodzimy dopiero wieczorami kiedy jest bardziej znośnie. Hania jest zmęczona i długo śpi w ciągu dnia, ale późno zasypia wieczorem i bardzo wcześnie wstaje. W takie upały obowiązujący strój domowy to koszulka + pampers, a czasami sama pielucha. Hania czeka aż mama przyjdzie z pracy i zrobi "basen" na balkonie. Jest wtedy dużo frajdy i upały jakby mniej dokuczają.








2 komentarze:

  1. Jak Hania urosła! Mam nadzieję, że uda nam się zorganizować spotkanie rodzicielek z dziećmi jeszcze latem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak trochę bardziej zorganizujemy się w nowym domu to zapraszamy na kinder party.

    OdpowiedzUsuń