piątek, 2 stycznia 2015

Termy z bobasem


27 grudnia zaplanowany był wyjazd rodzinny do Uniejowa na baseny. Przygotowania polegały na zakupie niezbędnego ekwipunku tj. pieluch do pływania, stroju kąpielowego dla Hani, ręcznika kąpielowego i szlafroka. Pomimo przeczytania Internetów jak przygotować się do wizyty na basenie z niemowlakiem nadal miałam spore obawy. Podejrzewałam, że Hania nie będzie się bała wody, ale mogą ją przerazić hałas, tłum, krzyczące dzieci ... itp. I okazało się, że się myliłam, chyba nie znam swojego dziecka! Hanna oprócz tego, że w wodzie czuje się bardzo swobodnie, to na widok innych dzieci pluskających w basenie, aż piszczała z radości. Nie była nawet zainteresowana za bardzo zabawkami, które jej zabraliśmy, tylko cały czas oglądała się za chlapiącymi dzieciakami.


Baseny termalne okazały się strzałem w dziesiątkę. Cieplutka woda pozwala na swobodny relaks w wodzie bez obaw, że dziecko marznie. W dodatku pomimo okresu świątecznego, byliśmy o takiej porze, że nie było zbyt dużo ludzi. Sam obiekt jest przystosowany do wizyty z niemowlakiem, choć pewne rzeczy mogłyby być lepiej rozwiązane.
Ogólnie wyjazd był bardzo udany. Hana moczyła się w basenie prawie całe dwie godziny, była bardzo grzeczna, chętnie bawiła się z rodzicami i dziadkami, zjadła podwójną butlę mleka, a w drodze powrotnej spała jak zabita.
Jeszcze przed urodzeniem Malutkiej rozmawialiśmy o tym, żeby zapisać się na zajęcia na basenie dla niemowlaków. Teraz nie mamy wątpliwości, że będzie to ogromna frajda dla niej i dla nas.



















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz