czwartek, 1 stycznia 2015

My 1st Christmas


My 1st Christmas czyli pierwsze Święta Hani i pierwsze nasze Święta z Nią.


Zapowiadały się fajne rodzinne Święta i takie były. Bałam się jedynie jak Hana przeżyje bardzo intensywny dzień Wigilii, ale jak zwykle nie doceniłam mojej małej córeczki, która dzielnie zniosła podróż do dziadków, spotkanie z prawie całą rodziną, zmianę otoczenia i spanie w nowym miejscu.

Dzień Wigilii rozpoczęliśmy wcześnie rano i to właśnie dzięki pobudce Hanny. Następnie trzeba było zapakować połowę domu do samochodu i wyruszyliśmy w odwiedziny do babci T. do Chorzowa na wigilijne śniadanie, a stamtąd prosto do Witowa. Hanna pięknie przespała całą podróż, żeby obudzić się w domu u dziadków. Chwilę zajęło jej przyzwyczajenie się do nowego miejsca i oswojenie się z dawno nie widzianymi bliskimi. Chwile później dom był już pełen gości. Było wesoło, gwarno, świątecznie i w całym tym zamieszaniu nasz mały bobas. Wigilia to wyjątkowy dzień, w którym rządzi tradycja, a w każda rodzina ma swoje własne rytuały i przyzwyczajenia. Hania jeszcze nie była świadoma tego co się wokół niej dzieje, ale widać było, że jest zainteresowana i podoba się jej to świąteczne zamieszanie. Była bardzo ciekawa smakołyków ze stołu, ale szał nastąpił po rozdaniu prezentów. Hanna musiała być bardzo grzeczna bo prezenty wręcz ją zasypały. Mała sama nie wiedziała co jej się bardziej podoba. Piłki, książeczki, miś, huśtawka... aż w końcu dziadek przyniósł prezent hit - chodzik - stacja Dj-a. Grające, kręcące się, migoczące zabawki sprawiły, że nasz mały bobas oszalał. Hanka nie widziała za co łapać w pierwszej kolejności. Emocje, zmęczenie i późna godzina sprawiły, że zasnęła błyskawicznie. Nie zdążyła nawet odpakować wszystkich prezentów.


Wigilijne śniadanie z babcią Tereską, ciocią Bogusią i nowa przytulanką Hani. 

opłatek - mniam...


Wujcio Wariatuńcio

Dziadziuś w roli Mikołaja





Świątecznie z dziadkami



Dla kogo ten prezent?

Pierwsza huśtawka Hani.

Zapoznanie z nowym przyjacielem.


Babcia Zosia też była grzeczna.

Wszyscy czekają na prezenty.

Mikołaj dla każdego miał prezent.

Uśmiech mówi sam za siebie.




Święta Bożego Narodzenia to wyjątkowy rodzinny czas. Dodatkowego uroku dodaje błysk w oku dziecka na widok choinki, uśmiech i radość z prezentów. Dzieci pomagają nam na nowo odnaleźć magię Świąt.
Hania rozpoczęła erę nowego pokolenia w naszej rodzinie.
Cudowne były te nasze pierwsze Święta, już nie mogę się doczekać następnych!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz