niedziela, 22 lutego 2015

Mniam Mniam...


Hania lubi jeść. Nie jest specjalnie wybredna, chociaż ma swoje ulubione potrawy. Ma też swoje rytuały jedzeniowe.
Hania lubi jak jej gotuje obiadki, chociaż czasami je również gotowe posiłki ze słoiczka. Początkowo tolerowała jedzenie zmielone na bardzo gładką masę, teraz lubi jak są kawałki do gryzienia. Najfajniej jest jak dostaje kawałki do samodzielnego jedzenia, wtedy jest najwięcej zabawy.
Nasza Gwiazdeczka bardzo lubi swoje krzesełko do karmienia, tacka jest wystarczająco duża żeby zrobić na niej artystyczny nieład, a przy tym można radośnie machać nóżkami.

Zasada jest prosta, jeśli Hania ma zjeść posiłek i się najeść to należy ją nakarmić łyżeczką. Jeśli mamy czas na długie jedzenie z koniecznością sprzątania połowy kuchni i przebierania w nowe ubranka, to Hania dostaje kawałki i sama je rączkami.
Jedzenie służy wtedy trochę do spróbowania, trochę do dokarmienia pieska, ale głównie do zabawy.
Tola gdy widzi, że Hania przygotowuje się do obiadu to od razu staje na baczność pod krzesełkiem i czeka. I powiem tak, psina wie co robi. Hania już dawno zauważyła, że karmienie pieska to niezła frajda, a Tola wie, że zawsze na tej zabawie skorzysta, zwłaszcza, że jest wszystkożerna- zjada wszystko, w każdej ilości.

Wyjaśnienie dla tych, którzy nie znają Toli: Jest suczką rasy beagle, jest wesołym, przyjaznym psem, który ma nieograniczony apetyt. Jest z nami już szósty rok i do tej pory poznałam tylko kilka produktów, których ona nie zje m.in. grejpfrut czy cytryna, choć nie mam pewności, czy gdyby nie była bardzo głodna to nie pogardziłaby i tym. Przysmaki Toli poza oczywistościami typu mięsko/kości to marchew (surowa lub gotowana), surowa papryka, banany, jabłka, sery białe i żółte, pieczywo, ciasto od pizzy, lody. Na swoim koncie ma takie wyżerki jak surowe buraki, a ostatnio w święta poczęstowała się faszerowaną kaczką oraz makowcem. Tak więc Tola nie gardzi żadnym składnikiem z jadłospisu Hani.









Hania bardziej lubi warzywa niż owoce. Co drugi, trzeci dzień na śniadania zjada żółtko. Lubi też skubać skórkę od chleba. Chętnie zjada zupki z ryżem, kaszą jęczmienną lub jaglaną. Lubi gruszkę i jabłuszko pod warunkiem, że jest słodkie. Bardzo smakuje jej ryba przygotowana w piekarniku z masełkiem i koperkiem.
Nie lubi bananów i gotowych kaszek.

Podczas jedzenia lubi się dzielić wszystkim z Tolą, wyciąga rączkę z jedzeniem i patrzy jak piesek do niej skacze. Jej ulubione miejsce do jedzenia to kącik w kuchni koło piekarnika. Przegląda się wtedy w szybie i bawi z mamą w "a kuku".

A na koniec coś ekstra:


2 komentarze:

  1. Ja to muszę ten brązowy ryż z marchewką na śniadanie jeść by mieć taki entuzjazm przez cały dzień jak Hania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To radość z odkrywania nowych smaków :)

    OdpowiedzUsuń