wtorek, 3 lutego 2015

Jesteśmy na feriach



Ferie zimowe spędzamy w Witowie, najpiękniejszej wsi w Polsce, mojej wsi, w domu rodzinnym, u dziadków Hani.
Wszystko i wszystkich tutaj znam, lubię tu być. Nie mamy czasu na nudę. Byliśmy już na cmentarzu u dziadków, odwiedziliśmy babcię Zosię, spacerujemy, umawiamy się na plotki z koleżankami, Hania nawet zwiedzała przedszkole. Mała jest w centrum uwagi i ma zapewnione mnóstwo atrakcji, w ciągu dnia tańczy i śpiewa z babcią, a kiedy przyjeżdża dziadziuś z pracy to zaczynają się z nim wariactwa. Tyle się dzieje, że Hana nie ma czasu na sen i jedzenie. Pogoda nam dopisuje, jest mroźno, ale świeci piękne słońce, dużo spacerujemy.

Codziennie Hanna kąpie się w dużej wannie, jest dużo wody i piana, i jest radość.

Mam nadzieję, że zdążymy odwiedzić wszystkie koleżanki i nadrobimy towarzyskie zaległości, wyspacerujemy się na całego po witowskich okolicach i naładujemy głowy optymizmem.

Hania w przedszkolu i jej "kolega" Grześ


     
Wizyta u Kalinki



Jutro pierwszy raz Dzidzia zostanie prawie cały dzień sama z babcią. Jestem pewna, że nie będzie miała czasu zatęsknić za mamą.

2 komentarze:

  1. Hania & Kalinka <3

    Witów to kopalnia wspomnień z dzieciństwa, z naszego wspólnego dzieciństwa!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że w ślad za mamami, Hania i Kalinka kiedyś będą razem odkrywać okoliczne łąki, lasy, kopiec.

    OdpowiedzUsuń